Kim jestem

Dyplomowana Life&Business Coach, Coach Kognitywna, Business Trener.
Ukończyłam Studia Podyplomowe na Uniwersytecie SWPS o specjalności Coaching oraz uzyskałam dyplom Coach kognitywnej (Benewicz Instytut Kognitywistyki). Jestem również dyplomowaną Trenerką biznesu z szerokim doświadczeniem korporacyjnym. Przede wszystkim jednak jestem kobietą, która po 40 zmieniła niemal wszystko – związek, dotychczasową ścieżkę zawodową, nauczyłam się nowego języka, a także stworzyłam życie, o którym kiedyś tylko marzyłam.

Czy było łatwo? Nie było...

Czy było warto? Było!

Czterdziestka okazała się dla mnie momentem przełomowym. Pracowałam wówczas w korporacji na stanowisku kierowniczym. Niby wszystko było ok, jednak wewnętrznie czułam się jak w klatce. Marzyłam o wolności, o pracy, która daje radość i poczucie sensu.

Ze strefy komfortu można wyjść samemu, ale czasem życie wypycha nas z niej siłą. Tak było ze mną. Zostałam zwolniona. Wyszłam z firmy, której oddałam tyle czasu, działań, pomysłów i... pojechałam nad morze. Pamiętam, jak stałam na plaży i poczułam coś, co zmieniło wszystko: ta firma przestała mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Zrozumiałam, że nie chcę już więcej inwestować swojego życia w coś, co w jednej chwili może przestać istnieć. Od tamtej chwili wiedziałam, że chcę tworzyć coś własnego. Na swoich zasadach. Coś, co będzie naprawdę moje.

Miałam wtedy 45 lat. Zaczęłam nowy etap. Rozważałam różne ścieżki – szukałam pracy, która da mi wolność, najlepiej zdalnej. I wtedy wydarzyło się coś, co wiele zmieniło.

Znajoma poleciła mi dziewczynę, która kończyła coaching na SWPS. Potrzebowała osób do nagrania sesji coachingowych na zaliczenie. Zgodziłam się. Pamiętam, że uprzedziła mnie, że jeszcze nie jest coachem. Odpowiedziałam z uśmiechem: „Nie martw się – ja już jestem”.

Sesja odbyła się online. Byłam wtedy na południu Francji i zastanawiałam się, co dalej chcę robić w życiu – z radością, z pasją, z dowolnego miejsca na świecie. I doznałam olśnienia! Przecież ja już w 2013 roku skończyłam coaching! Wtedy nikt nie pracował jeszcze online, marzyłam, żeby być coachem... i zapomniałam o tym marzeniu.

Ale marzenia mają to do siebie, że potrafią wrócić – dokładnie wtedy, gdy jesteśmy na nie gotowe.

I tak zaczęła się moja kolejna podróż. Dziś wspieram kobiety, które – tak jak ja kiedyś – czują, że chcą czegoś więcej. Pomagam im uwierzyć, że nigdy nie jest za późno, by zacząć od nowa.